We wsi Dziękonie koło Moniek zginęli ojciec i syn zaatakowani przez byka
Ciała obu mężczyzn znaleziono dziś rano na ich posesji. Do tragedii doszło naprawdopodobniej wczoraj późnym wieczorem.
Tak wynika ze wstępnych ustaleń policji. Dziś rano, jeden z mieszkańców miejscowości Dziękonie przechodząc ulicą zauważył, że na sąsiedniej posesji leży człowiek. Kiedy podszedł okazało się, że mężczyzna 83-letni sąsiad nie żyje. Miał zakrwawioną głowę. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce w pierwszym momencie myśleli, że starszy właściciel posesji zasłabł i padając uderzył głową w murek. Jednak po wstępnych oględzinach zaniepokoiły ich liczne rany i potłuczenia na całym ciele zmarłego. Zaczęli więc przeszukiwać zabudowania gospodarskie. W jednym z nich znaleźli drugie, dużo bardziej poturbowane ciało 54-letniego mężczyzny. W pomieszczeniu były też dwa ogromne agresywne byki. Wtedy stało sie jasne, że obaj mieszkańcy tej posesji zginęli poturbowani przez zwierzęta. Do tragedii musiało dojść wczoraj wieczorem, najpradopodobniej podczas karmienia zwierząt. Tak wynika ze wstępnej oceny stopnia wychłodzenia znalezionych ciał ofiar. Policja ustala teraz jak doszło do tego tragicznego wypadku.
Polskie Radio Białystok